Jak przerwać błędne koło lęku

Gdyby wszystko to, co się z Wami dzieje podczas napadu paniki, spotkało Was w czasie wojny, albo po prostu podczas wypadku komunikacyjnego, nie przeraziłoby Was tak, jak to się dzieje podczas napadu paniki. Dlaczego? Bo widzielibyście kontekst sytuacji źródło realnego stresu i wszystkie objawy ciała odbieralibyście bardzo naturalnie jako reakcję na stres. Napad paniki i brak kontekstu szybko prowadzą do lęku przed lękiem – zapętlając w błędnym kole lęku przed lękiem. Wiele z tego, co dzieje się po pierwszym napadzie paniki, to skutek lęku przed następnym napadem. I ten właśnie lęk, a nie jego pierwotna przyczyna, szybko prowadzą do zwiększenia częstości napadów i agorafobii. W tym poście piszę trochę o tym, jak Claire Weekes, specjalistka zajmująca się nerwicami, nominowana do nagrody Nobla w dziedzinie medycyny proponuje wydostanie się z młyna lęku.

Czytaj dalej „Jak przerwać błędne koło lęku”

Kiedy boimy się wyjść z domu

Jedną z pierwszych trudnych konsekwencji napadów paniki jest lęk przed wychodzeniem. Dom staje się ostoją – a świat na zewnątrz zagrożeniem. Problemem mogą być nawet schody, po których nie czujemy się na siłach wrócić do domu – a to znów wzmaga lęk. Jeśli nie podejmie się walki o wychodzenie człowiek może na wiele lat zostać unieruchomiony w domu. Aby przełamać ten lęk, pierwszą konieczną rzeczą jest zrozumienie objawów będących typową reakcją lękową pojawiącą się u zdrowych ludzi w sytuacji zagrożenia. Ponieważ nie ma zagrożenia, nasz umysł próbuje się uchwycić czegokolwiek, żeby racjonalnie uzasadnić lęk. Tak powstaje lęk, że mamy zawał i cała reszta fobii przy nerwicy. Drugim krokiem jest podjęcie spokojnych prób wychodzenia i bardzo powolne poszerzanie zasięgu swojego „bezpiecznego obszaru”. Niestety, jak w nauce chodzenia, trzeba od początku oswoić wpierw drogę do najbliższego sklepu, następnie każdą ulicę naszego osiedla, potem następnego osiedla, a z czasem miasta, potem innego miasta, aż do województwa i kraju. Ostatnim, najtrudniejszym często krokiem, jest zagranica. To post o mojej drodze poszerzania obszaru bezpieczeństwa.

Czytaj dalej „Kiedy boimy się wyjść z domu”

Leki psychotropowe – brać czy nie brać?

Dostaję od Was sporo maili z tym pytaniem. To jest bardzo częsty dylemat, przed którym stają osoby z zaburzeniami lękowymi. Podjęcie decyzji utrudnia jeszcze fakt, że nasz kochany lęk wiąże się często z samym faktem przyjmowania leków psychotropowych, lub leków w ogóle. Jedno jest pewne – leki nie zawsze i nie dla każdego. Mam nadzieję, że ten post pomoże Wam w podjęciu właściwej decyzji, a jeśli już okaże się, że lek jest rozwiązaniem dla Ciebie to postaram się rozwiać Twoje najgłębsze obawy dotyczące ich brania.

Czytaj dalej „Leki psychotropowe – brać czy nie brać?”

7 największych obaw podczas napadu paniki

Zaraz umrę, to na pewno zawał, zaraz zemdleję, to na pewno jakaś poważna choroba – takie zazwyczaj myśli przychodzą nam do głowy podczas ataku paniki i wzmagają lęk. Pierwszy atak jest zawsze wstrząsem, ale każdy następny, choć nadal przeraża, staje się coraz bardziej oswojony. Najważniejszym sposobem, aby powoli zmniejszać intensywność napadów, jest zrozumienie, że żadna z naszych największych obaw nie ma prawa się spełnić. Jest to niewątpliwie trudne, bo zawsze ufaliśmy naszemu ciału, a teraz musimy to zaufanie w pewnym stopniu zawiesić.

W tym poście podaję 7 największych obaw osób, które mają napad paniki, oraz wyjaśnienia medyczne do objawów, uwzględniające to, co faktycznie dzieje się w naszym organizmie w tym czasie. Przygotował je lekarz psychiatra, Edmund J. Bourne, z ponad 20 letnią praktyką z osobami z zaburzeniami lękowymi.

Czytaj dalej „7 największych obaw podczas napadu paniki”